Kulinarne fantazje chińskiego miasta Kantonu
Należy pamiętać o tym, że wędrując ulicami południowych miast, odczuwa się klimat zupełnie odmienny od atmosfery pozostałych regionów Chin. Wspaniałe potrawy, przygotowywane na ulicznych straganach i w restauracjach, wabią zapachem i kuszą wyglądem. Zwłaszcza Kanton jest doskonałym miejscem dla wszystkich, którzy lubią kulinarne eksperymenty.
Oprócz tradycyjnych dań, szybko smażonych w woku, możemy tam skosztować mięsa, żółwi, węży, psów i kotów. Jeśli ktoś z nas ma naturę odkrywcy (także nowych smaków) powinien się udać na kantoński targ Qingping. Możemy tam dostać wszystko, co według Chińczyków nadaje się do jedzenia. Na początku targu na straganach widać owoce i zioła o właściwościach leczniczych. Nic nie zapowiada tego, co znajduje się w głębi. Toż to prawdziwa menażeria: psy, koty, węże i sowy. Nieopodal jest restauracja chlubiąca się ponad stuletnią tradycją w przyrządzaniu mięsa węży. Na parterze lokalu stoi wielkie terrarium, w którym trzyma się różnego rodzaju gady.
Warto wiedzieć o tym, że Chińczycy ogromną wagę przywiązują do świeżości produktów potrzebnych do przygotowania potrawy. Rodowici mieszkańcy Chin wiele godzin spędzają na zakupach. Wszystko po to, aby mieć gwarancję świeżości składników kulinarnych. Najstarsi członkowie rodziny, którzy z reguły zajmują się domowymi sprawunkami, potrafią po zakupy wychodzić trzy razy dziennie.
W restauracjach obowiązują te same zasady. Często restauratorzy trzymają żywe zwierzęta, aby klienci mogli wybrać te, które chcą zjeść. Dla mieszkańca Zachodu to generalnie straszny zwyczaj. Ale ludzie Wschodu uważają, że skoro i tak zwierzę trzeba zabić, niech klient wie, co znajda.
Czy Chińczycy jedzą psy?
W dawnych czasach mięso psów spożywała tylko biedota. Bogaty Chińczyk nie brał go do ust. Jednak z czasem takie podziały się zatarły i potrawy przyrządzane z tych zwierząt możemy spotkać w wielu restauracjach na południu kraju.
Nie oznacza to jednak, że w Kantonie wszystkie psy i koty są w niebezpieczeństwie i że restauratorzy biegają po mieście, aby złapać odpowiednie okazy. Do celów kulinarnych psy są hodowane specjalnie. Przysmakiem są też żółwie. Co do nich jednak wielu mieszkańców ma obiekcje podobne jak wobec psów.
W kuchni chińskiej wykorzystuje się także również gady, płazy, a nawet owady. Sporządza się na przykład wysokoprocentowe nalewki z jaszczurkami i wężami. Przypisuje się im właściwości lecznicze.
Artykuł pięknie obala mit, jakoby psy były jedzone w Chinach na porządku dziennym, w każdym miejscu.